Ostatnia (uff…) część 22 niezmiennych praw marketingu (naruszasz je na własne ryzyko!). Kup tę książkę. Kosztuje niewiele a ustrzeże Cię przed wieloma (drogimi!) błędami. Nie przestaje mnie zadziwiać jak dużo wiedzy można kupić za niewielkie pieniądze. 22 Prawa są wynikiem 25 lat badań prowadzonych przez autorów. To znaczy, że rok ich pracy można kupić za mniej niż złotówkę. A jaki zwrot z inwestycji!
17) Prawo nieprzewidywalności (The Law of Unpredictability) – przyszłości przewidzieć się nie da (chyba, że równocześnie pracujesz dla konkurencji…). Prosta porada – śledź trendy, a nie sezonowe mody. Przestań żyć liczbami i założeniami. Trzymaj rękę na pulsie a nogi na ziemi. Dodaj do tego elastyczność. I działaj szybko. Innowacja, innowacja, innowacja!
18) Prawo sukcesu (The Law of Success) – jego ofiarą padają ci, którym się udało. Winowajca? Ego. Sukces prowadzi do arogancji, arogancja do porażki. Nigdy nie myl swojej subiektywnej oceny z tym, czego chce rynek. Sprawdzaj czego chcą klienci, śledź trendy, analizuj dane. Niestety, im większa firma, tym większa szansa, że straci kontakt z rzeczywistością. To dlatego większość wczorajszych gigantów dziś trzęsie się w posadach. Zaatakowały je małe firmy, które są nie na zebraniach, a na pierwszej linii frontu.
19) Prawo niepowodzenia (The Law of Failure) – dostrzegaj niepowodzenia i spisuj je na straty. Im szybciej, tym lepiej. Nie upieraj się jeśli coś wyraźnie nie działa. To kolejny przejaw nadmiaru ego w działaniu. To dlatego Japończycy są tak bezwzględnymi marketingowcami. Są pozbawieni próżności. Nic nigdy nie udaje się zawsze. Tak więc nie bój się ryzyka, testuj nowe pomysły, odcinaj nieudane, nagradzaj powodzenia.
20) Prawo przesady (The Law of Hype) – oj mamy z tym do czynienia w mediach, oj mamy. Wierząc temu, co mówiono w mediach w latach 60-70tych powinniśmy skolonizować już dawno inne planety. Jednak świat wciąż nie przypomina ‚Piątego elementu’. Przykład nowszy – segway. Być może nawet nie wiesz co to. No właśnie. Miał to być środek transportu, który zrewolucjonizuje świat. Nie wyszło. I nie wychodzi od 10 lat. Prawdziwe rewolucje są rzadko zapowiadane w prasie. Zdarzają się po cichu i pod osłoną nocy. I prawie zawsze nas zaskakują.
21) Prawo trendu (The Law of Acceleration) – „skutecznych programów nie tworzy się na podstawie chwilowej mody, ale na podstawie trendu” (no dobra, dobra, wiem, Panowie się czasami powtarzają. Lepiej zapamiętasz…) Mówiąc brutalnie, moda jest jak fala – widać ją z daleka i trwa krótko. Trend jest jak tsunami – gdy je zobaczysz jest już za późno. Trendy zmieniają życie wielu ludzi.
22) Prawo zasobów (The Law of Resources) – prawdopodobnie najmniej aktualne prawo, choć niestety wciąż bywa aktualne. Nic się nie dzieje bez dostatecznych zasobów finansowych. Dzięki rozwojowi Internetu i mediów społecznych zasoby odniósłbym bardziej do działań (tak zwanej egzekucji) niż finansów. Jak by nie było, same dobre pomysły to za mało.
Dzięki za Twój czas!
Rafał Mazur – Marketing, Copywriting, Branding, Konsultacje