marketing na sterydach logo

To jest bardzo prosty wpis z bardzo prostego powodu. Jeśli zaczynasz komplikować to co proste – przestajesz sobie ufać. A bez zaufania jesteś w dupie. Głębokiej.

Dziś wiemy już, jakimi dwoma elementami charakteryzują się najskuteczniejsi sprzedawcy. Są to:

  1. empatia
  2. ego

Kiedy mówię moim klientom-mężczyznom o empatii patrzą na mnie jakbym namawiał ich na zmianę preferencji seksualnych na mniejszościową a potem zostanie nową Grodzką. A tak nie jest (dopóki mi za to nie zapłacą).

Empatia była najważniejszą cechą dobrych myśliwych. Dlaczego? Dlatego, że rozumiejąc zwierzynę mogli oni ją odpowiednio „podejść”.

jak skutecznie sprzedawać

Brzmi mało poprawnie politycznie i bardzo konfliktowo? Tak, bo kto próbował coś sprzedawać ten wie z jakim oporem i brakiem zaufania przyjdzie mu się spotkać. Nikt nie czeka na Twoją wizytę albo Twój telefon. Nikt nie budzi się z mokrą fantazją oddania Ci swoich pieniędzy. Dlatego zrozumienie i wczucie się w sytuację drugiej strony jest kluczowe.

Mamy dwa rodzaje empatii:

  1. gorąca
  2. zimna

To gorącej empatii tak bardzo obawiają się faceci. Gorąca empatia oznacza, że WSPÓŁCZUJESZ danej osobie. Łączysz się z nią. NIE o ten typ empatii nam chodzi.

Chodzi nam o empatię zimną – wiesz co ten ktoś czuje, rozumiesz to, ale nie współodczuwasz tego samego. Zachowujesz dystans – jesteś „zimny”. Uspokoiłem?

Tak więc pierwszy element to zimna empatia („podchodzenie zwierzyny”).

Drugi element to ego. Twoje ego.

Na moim blogu rozwoju osobistego, ZenJaskinoowca nazywam to  Ciemną Stroną. To Twoje UKRYTE pragnienia, lęki, frustracje, gniew – to co NAPRAWDĘ Cię napędza. Coś o czym nie chcesz – i nie musisz – mówić na głos. Coś intymnego w środku – może być poczucie wyższości, chęć władzy i manipulacji, pokazanie bliskim że jednak Cię stać, chęć sprawdzenia się – obojętne.

Nie ma złych odpowiedzi – jeśli Cię emocjonalnie kręci lub uwiera – nadaje się.

Ego – w tym znaczeniu – to coś, co naprawdę Cię wewnętrznie napędza. Im bardziej mroczne / intymne – tym lepiej. Zamiast zwierzać się psychoanalitykowi, wykorzystujesz mechanizm sprzedaży jako formę terapii.

Głęboko wierzę w to, że PRAWDZIWA motywacja jest „brudna” – czyli bardzo prywatna i bardzo osobista. I nie jest to coś, czym normalna osoba chce się chwalić publicznie w godzinach największej oglądalności.

Empatia pozwala Ci zwierzynę podejść. Ego pozwala Ci pociągnąć za spust. Daje Ci również Twoje DLACZEGO / PO CO – czyli powód dla którego warto próbować, nie poddawać się i iść do przodu.

Empatia jest nakierowana na zewnątrz. Ego jest nakierowane do środka.

Za dużo empatii – nie zamkniesz sprzedaży. Za dużo ego – zrazisz klientów. Zachowaj umiar.

Tyle i tylko tyle. Dopiero kiedy zrozumiesz po co Ci to i kiedy zrozumiesz po co im to – sens ma doszukiwanie się różnych metod (SPIN, Jordan Belfort, sprzedaż dla nieśmiałych).

Sprzedaż jest narzędziem, dzięki któremu zaspokajasz potrzeby swoje i potrzeby klientów.


[purchase_link id=”19863″ text=”Tak, chcę to mieć!” style=”button” color=”red”]

„Jak skutecznie sprzedawać” stanowi podsumowanie wielu badań nad strategiami najlepszych handlowców oraz sposobami wprowadzenia tego w życie – od zaraz.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.