Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

Oj obawiają się ludzie konkurencji. Boją się jej.

Konkurencja oznacza zagrożenie. A zagrożenie to ryzyko zmian. Niczego ludzie się nie boją tak bardzo jak zmiany. Jeśli sądzisz, że najbardziej boimy się śmierci, pomyśl o ludziach, którzy popełniają samobójstwo bo stracili partnera czy majątek. Zresztą, czy strach przed śmiercią nie jest skrajną wersją strachu przed zmianą?

Ale od filozofii życia do filozofii marketingu. Dla przypomnienia, miało być o Twoim przyjacielu konkurencji.

To konkurencja sprawia, że nie prowadzisz biznesu tak jak (sobie) chcesz, nie dajesz cen na jakie masz ochotę i ogólnie trzeba się nieco bardziej starać.

Ale możesz konkurencję wykorzystać do swoich własnych celów. Im jest lepsza i silniejsza, tym lepiej się do tego nadaje. Chcesz wiedzieć jak?

Poznaj Komandora Vanderbilta, jednego z pierwszych amerykańskich milionerów. Ponieważ Ameryka (przynajmniej wtedy) słynęła jako kraj odkrywców i pionierów, Komandor wykorzystywał to na swoją korzyść. Nigdy nie przecierał biznesowych szlaków pierwszy. Pozwalał by zrobili to jego konkurencji.

To konkurencja, swoim czasem, swoimi ludźmi i swoimi pieniędzmi wskazywała Vanderbilt’owi, że rynek wart jest zachodu. Wtedy – jak na Komandora przystało – Vanderbilt wkraczał na pole walki i spychał pionierów na boczny tor.

Czego uczy ta historyjka?

Możesz traktować swoją groźną konkurencję jako Twoje laboratorium doświadczalne. To oni robią dla Ciebie badania na rynku, to oni inwestują swoje zasoby, oni sprawdzają co, gdzie i jak działa. Oraz pokazują czego unikać.

Jedyne co pozostaje, jako że są Twym laboratorium, to wkroczyć z lupą jako naukowiec, dokładnie prześledzić ich poczynania, zanalizować wyniki, wyciągnąć wnioski a potem z naukowca zamienić się w Komandora i dzięki odpowiedniej strategii, oraz zwycięskiej taktyce, zepchnąć ich na bok.

Oczywiście pomogą też konsultacje marketingowe ze mną.

Rafał MazurMarketing, Copywriting, Branding, Konsultacje

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.