Wpisy

Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

Sprzedaż, na swoim najbardziej podstawowym poziomie, jest przeniesieniem pewności i przekonań sprzedającego na kupującego.

Jest to po prostu transfer przeświadczenia z jednego człowieka na drugiego.

Przy okazji postów dotyczących wywierania wpływu (lub prościej – manipulacji – jeśli tak wolisz…) pisałem, że najważniejsze jest nie to co mówisz, tylko to co przekazujesz – czyli jak mówisz.

A tym samym najważniejsza w przekazywaniu swoich przekonań jest tonalność Twojego głosu i mowa ciała. Te dwie rzeczy zresztą wzajemnie się nakręcają i wzmacniają.

Nawet jeśli sprzedajesz przez telefon – musisz używać swojego ciała. Myślisz, że skoro rozmawiasz przez telefon osoba po drugiej stronie Cię nie widzi? Mylisz się! Widzi Cię – na swój sposób. Wyobraża sobie Ciebie jakoś – niezależnie od tego czy Cie zna czy nie.

W NLP i w hipnozie istnieje pojęcie „ramy” czyli perspektywy, przekonań. Silniejsza, większa rama wchłania mniejszą, słabszą. To dlatego osoby charyzmatyczne prowadzą za sobą ogon wyznawców.

Na czym tak naprawdę polega charyzma? Na silnym przekonaniu, które przekazywane jest za pomocą tonalności głosu oraz mowy ciała. Charyzma polega na byciu dobrym sprzedawcą.

Ludzie słuchają tylko tych, którzy (ich zdaniem) mogą pomóc im w zaspokojeniu potrzeb własnych. Najważniejszą potrzebą jest odzyskanie kontroli nad własnym życiem.

Dlatego musisz brzmieć i wyglądać DOKŁADNIE jak osoba, która pomoże im w osiągnięciu ICH własnych celów.

Z Twojego głosu, wyglądu oraz mowy ciała ma emanować to, że:

  1. jesteś bystry
  2. jesteś entuzjastyczny (czyli masz coś bardzo ciekawego do przekazania)
  3.  jesteś ekspertem, którego warto (trzeba!) słuchać

Te 3 elementy – bystry, entuzjastyczny, ekspert są podstawą metody sprzedaży Jordana Belforta – prawdopodobnie jednego z najlepszych sprzedawców jakiego Matka Ziemia nosiła w swojej długiej historii.

PS – tu znajdziesz szczegółowy opis metody, której używa Jordan Belfort

Rafał Mazur marketing czyli zwiększanie zysków przedsiębiorców.

Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

A więc załóżmy sobie, że nie jesteś typem „urodzonego sprzedawcy”. Nie jesteś dobry w „nawijce”, bycie agresywnym sprzedawcą w typie ‚Always Be Closing’ nie jest zgodne z Twoją naturą.

Być może jesteś nieśmiały i introwertyczny. Czy to problem?

Nie! Wręcz przeciwnie – to może być Twój największy zasób. Sprzedawanie bowiem polega głownie na słuchaniu – a nie na gadaniu.

Zobaczmy na czym polega technika sprzedaży, która gwarantuje sukces – niezależnie od tego co sprzedajesz, komu sprzedajesz i jaki jest Twój typ osobowości.

Nie będzie tu żadnego NLP czy hipnozy, żadnych pokrętnych technik wywierania wpływu i przemieszczania się poniżej radaru. Właściwie trudno to nawet nazwać techniką – to raczej zestaw kroków, opracowanych przez Harry Browne’a w książce „The Secret of Selling Anything„.

Harry’ego nie ma już niestety wśród nas – jednak pozostała po nim książka, która w elegancki sposób pokazuje, jak sprzedać to co chcesz, ludziom którzy tego potrzebują.

Zanim przejdziemy do kroków służących skutecznej sprzedaży, stwórzmy mapę ludzkiej natury.

Pierwsze Prawo Ludzkiej Natury:
Każdy człowiek poszukuje szczęścia

Tak więc każdy z nas poszukuje szczęścia, jednak ponieważ jesteśmy różni, każdy robi to na swój sposób. A to oznacza:

Drugie Prawo Ludzkiej Natury:
Szczęście jest pojęciem względnym

Każdy z nas ma jednak ograniczone ilości czasu, pieniędzy i energii. A to oznacza, że musimy wybierać. Musimy dokonywać selekcji tak, by otrzymać jak najwięcej szczęścia za jak najlepszą cenę. Stąd:

Trzecie Prawo Ludzkiej Natury:
Nasze zasoby są ograniczone

W jaki sposób dokonujemy wyborów? Pomagają nam w tym nasze wartości. Ponieważ nie możemy mieć wszystkiego, coś jest dla nas bardziej wartościowe a coś mniej.

Tak więc, podsumowując:

KLIKNIJ TUTAJ ABY POBRAĆ CAŁOŚĆ „ŻĄDZA PIENIĄDZA – Jak polubić sprzedawanie.”

Wszyscy szukamy własnego szczęścia. Szczęście oznacza różne rzeczy dla różnych ludzi. Nasze zasoby są ograniczone, dlatego musimy dokonywać wyborów. A to oznacza, że wartościujemy by łatwiej było nam wybierać.

Nie żyjesz dla mnie. Nie czytasz tego wpisu dla mnie. Czytasz to, bo możesz mieć z niego korzyść. A korzyść przybliży Cię do Twojego szczęścia.

Czym więc jest korzyść? To zysk.

Zysk oznacza zwiększenie szczęścia poprzez zastąpienie jednej sytuacji inną. Zamieniasz coś mniej szczęśliwego na coś bardziej szczęśliwego. Otrzymujesz wyższą wartość.

Ponieważ każdy z nas szuka szczęścia – każdy z nas szuka zysku

Z tego wynika kolejny prosty wniosek – ponieważ każdy z nas szuka zysku, robimy to w ramach naszych zasobów (pieniądze, energia, czas). Zamieniamy coś na coś. A to oznacza, że robisz z tymi zasobami to, co uważasz za słuszne i najbardziej odpowiednie.

Każdy z nas robi tylko to, co chce robić

Ten punkt – wynikający w logiczny sposób z poprzednich jest kluczowy. Musisz zrozumieć, że żyjemy w świecie zaspokajania swoich własnych potrzeb i robimy tylko to, co chcemy robić.

To mogłoby oznaczać kłopoty – skoro każdy z nas jest egoistą, konflikty będą nieuniknione, prawda?

Niekoniecznie.

Jak pamiętasz, szczęście jest pojęciem względnym. To co Ty uważasz za wartościowe, nie musi być wartościowe dla mnie. A to oznacza:

Ponieważ szczęście jest względne, możliwa jest obopólnie korzystna wymiana

Ty oddasz mi coś co mniej cenisz (a ja cenię bardziej) a ja w zamian oddam Ci coś co mniej cenię ja (a Ty bardziej). Obaj na tym skorzystamy.

Stad kolejny wniosek:

Każda sprzedaż zapewnia minimum dwa zyski

Ponieważ wiemy już, że każdy z nas robi tylko to co chce, a to oznacza, że dobrowolnie nie oddasz swoich cennych zasobów w zamian za coś co ma dla Ciebie niższą wartość, mamy kolejną zasadę:

Mitem jest przekonanie, że ktoś dobrowolnie zaakceptuje coś, co nie jest dla niego korzystne

Możesz zrobić ze swoimi pieniędzmi coś czego ja bym nigdy nie zrobił – na przykład zainstalować w samochodzie wartym 20 tysięcy złotych sprzęt muzyczny warty 35 tysięcy złotych – nie zmienia to jednak faktu, że zrobisz to, bo taka jest Twoja wola i jest to zgodne z Twoim systemem wartości. Sprzęt za 35 tysięcy w Twoim samochodzie ma dla Ciebie wartość wyższą niż 35 tysięcy na Twoim koncie.

Tak więc, wiemy już, że jako ludzie mamy wbudowany w siebie mechanizm ciągłego szukania korzyści i zysku, zgodnego z naszym indywidualnym systemem wartości.

Skoro każdy z nas szuka własnego zysku, wniosek z tego prosty:

Musisz oferować coś, co jest zgodne z interesem własnym tego człowieka

Inaczej nie dojdzie do wymiany. A dlaczego nie dojdzie do wymiany? Ponieważ:

Nikt z nas nie musi kupować

Kupujesz tylko wtedy, gdy tego chcesz. I tylko wtedy, gdy jest to dla Ciebie korzystne.

Jeśli transakcja będzie korzystna dla mnie  – a nie dla Ciebie – nie dokonasz jej. Obaj stracimy.

Kolejna rzecz warta zapamiętania to:

Zysk jest nagrodą za zaspokojenie potrzeb innego człowieka

Nie jesteś w stanie wytworzyć wszystkich rzeczy, których potrzebujesz. Szacuje się, że tylko 1% tego czego Ci trzeba możesz wytworzyć we własnym zakresie. Resztę musisz pozyskać od innych. Tym samym, uszczęśliwisz innych uszczęśliwiając siebie.

Jako producent czy sprzedawca musisz pamiętać, że:

Poziom Twoich zysków zależy od Twoich możliwości zaspokajania pragnień i potrzeb innych

Im bardziej wydajny jesteś – tym więcej zarobisz. Tak więc, Twój portfel i konto bankowe jest wskaźnikiem skuteczności poziomu służenia innym ludziom – w kontekście ich standardów, ich wartości, ich potrzeb czy ich pragnień.

Pamiętaj:

Oni NIE muszą kupować – tak samo jak Ty NIE musisz odnieść sukcesu

Na rynku pojawiasz się albo jako producent, albo jako konsument. Produkcja to akt tworzenia czegoś. Konsumpcja to akt używania czegoś lub cieszenia się tym.

Jedynym celem produkcji jest konsumpcja. Czyli – konsumpcja jest powodem, dla którego coś powstaje. Konsumentem jest każdy z nas. Konsument zadaje sobie takie oto pytanie:

Czego teraz chcę by móc być szczęśliwym?

Konsumenta nie szczególnie obchodzi ile pieniędzy, czasu czy energii włożyłeś w to, co wytwarzasz. Jego interesuje tylko zysk własny. I to właśnie ten konsumencki zysk własny musisz zaspokoić.

W jaki sposób sprawdzasz jak silne są potrzeby i pragnienia konsumenta?

Każdy wyraża swój poziom potrzeb i pragnień poprzez cenę, którą gotowy jest zapłacić

Im bardziej czegoś pragniesz, tym większą ma to dla Ciebie wartość. I tym więcej jesteś gotów zapłacić.

I tu zaczyna się robić ciekawie…

Przedsiębiorca jest żywym kalkulatorem. Jako przedsiębiorca wyliczasz: czego chcę, kiedy tego chcę i ile jestem gotowy za to zapłacić. Jeśli wyliczysz poprawnie, odniesiesz sukces. Jeśli spróbujesz wcisnąć mi coś, czego nie chcę – odniesiesz porażkę.

Dlaczego?

Dla przypomnienia: ponieważ nikt nie musi kupować.

Kupujesz jedynie wtedy, wartość otrzymana jest Twoim zdaniem wyższa niż wartość oddana.

A to oznacza, że wyceniamy wszystko co widzimy. Patrząc na Ciebie jako na sprzedawcę, ludzie wyceniają Twoje możliwości zaspokojenia swoich potrzeb.

Twój sukces zależy od tego, jaką ludzie nadadzą wartość temu, co oferujesz

Dlaczego? Ponieważ nikt nie musi kupować a to oznacza, że ludzie płacą jedynie za to, czego chcą.

Tak więc:

Żelazne Prawo Sukcesu brzmi:
Dowiedz się czego ludzie chcą i pomóż im to zdobyć

A to oznacza, że dowiadujesz się czego chcą ZANIM przedstawisz im swoją ofertę.

Pierwsze czego chcą, potem jak bardzo tego chcą i ile gotowi są za to zapłacić – i dopiero później zabierasz się do wytwarzania.

Nie ma wyjątków od Żelaznego Prawa Sukcesu.

To tyle jeśli chodzi o mapę ludzkiej natury oraz prawa, które rządzą rynkiem.

Teraz – mój drogi czytelniku – jesteś gotowy poznać sekrety sprzedaży, która gwarantuje sukces.

Kolejny mały-wielki sekret brzmi:

Sprzedawanie jest łatwe

Zanim się oburzysz – czytaj dalej…

Jaki jest największy błąd popełniany przez 99% sprzedających? Próbowanie motywowania innych.

Nie możesz nikogo do niczego zmotywować

To, że nie jesteś w stanie – nawet jeśli będziesz bardzo się starać – nikogo do niczego zmotywować nie jest żadnym problemem. Wręcz przeciwnie. Dlaczego?

Dlatego, że:

Każdy i tak jest już zmotywowany

Każdy z nas ma rzeczy, których pragnie, problemy które chce rozwiązać, swoje nadzieje oraz marzenia. Każdy szuka szczęścia. Motywacja nie jest więc problemem. Każdy ma ją już w środku.

Pytanie zatem brzmi: Co jest motywatorem?

Po prostu pomóż mu zdobyć to, czego już chce.

Twoim jedynym zadaniem – jako sprzedającego – jest:

  • dowiedzieć się co daną osobę motywuje
  • pokazać, że Twoja oferta zapewni jej to, czego pragnie

Każdy sprzedawca, podejmujący próby zmotywowania klientów, zmarnuje czas swój oraz ich.

Żelazny Sekret Skutecznej Sprzedaży:
Dowiedz się co motywuje Twojego klienta i odwołaj się do tego

Twój potencjalny klient zareaguje jedynie wtedy, gdy odwołasz się do tego, co jemu pasuje.

To jest podstawowe i najważniejsze prawo każdej sprzedaży:

Dowiedz się co go motywuje i odwołaj się do tego

A oto 5 kroków, które gwarantują sukces każdej sprzedaży:

Krok # 1 – Dowiedz się co motywuje Twojego potencjalnego klienta

Pamiętaj – nikt z nas nie kupuje jedynie produktu. Kupujemy to, co produkt ten pomaga nam osiągnąć. Kupujemy wyniki. Mówiąc inaczej: nie kupujesz wiertarki i wierteł – kupujesz dziurę w ścianie.

(Ten krok jest niemal identyczny z techniką elicytacji kryteriów, którą opisałem w tym poście – przeczytaj)

Po prostu zapytaj go z czym ma największy problem, czego pragnie. Jeśli nie umie powiedzieć Ci czego chce, będzie umiał powiedzieć Ci czego nie chce.

Zapamiętuj to co mówi. Mówi Ci właśnie jak masz mu sprzedawać.

Pytaj o największe problemy, o cele działania, o nadzieje i plany na przyszłość.

W skrócie – rozmawiasz o jego potrzebach i pragnieniach. Nie Twoich, nie Twojej firmy – jesteś tylko Ty i jego potrzeby, które musisz poznać.

Sukces dalszych kroków zależy od informacji, które zbierzesz w kroku pierwszym. Przyłóż się więc. Nie gadaj tylko słuchaj i zwracaj uwagę nie tylko na to co mówi ale i jak mówi.

Ważna uwaga – ten krok zawsze musi być pierwszy. Nie masz prawa przedstawiać swojej oferty bez poznania motywacji klienta.

Jeśli klient mówi Ci – nie mam czasu, do rzeczy – zaczynasz od kroku pierwszego. Jeśli żąda oferty od razu, pytasz o to kiedy ma czas by spotkać się ponownie.

Nie masz prawa zrobić nic, póki krok 1 nie zostanie uznany – przez Ciebie – za ukończony.

Krok # 2 – Podsumowujesz jego motywację

To proste – Twoim celem jest upewnienie się, że zrozumiałeś poprawnie, że problem został zdefiniowany. Możesz to zrobić chociażby w taki oto prosty sposób:

„Tak więc, gdybyśmy wspólnie znaleźli sposób na to, by osiągnąć ………….. wtedy znalazłby się Pan w korzystnej sytuacji by …………… a to pozwoliłoby Panu na ………….. Zgadza się?”

I tradycyjnie – nie masz prawa przejść do następnego kroku, póki ten nie zostanie ukończony.

Krok # 3 – Przedstaw swoją ofertę

Dopiero teraz – powoli zaczynasz coś sprzedawać. Znasz i rozumiesz jego motywację. Masz również coś do sprzedania. Jeśli widzisz, że to co sprzedajesz nijak ma się do tego czego ten ktoś potrzebuje, powiedz to otwarcie. Nie marnuj czasu.

Jeśli widzisz, że Twoja oferta wniesie wartość w jego życie – mów o niej jedynie z punktu widzenia motywacji, którą Ci wcześniej przekazał. Wszystko co mówisz jest bezpośrednim odniesieniem do Kroku # 1.

Mów o tym czego pragnął a teraz może mieć. Używaj jego języka, odnoś się jedynie do jego interesu własnego i tego co jest ważne z jego punktu widzenia. Zapomnij o całej reszcie.

Twoja cała prezentacja sprowadza się do jego wartości i jego standardów.

I nigdy – ale to nigdy – nie obiecuj i nie gwarantuj rzeczy, których obiecać i gwarantować nie możesz. Bądź szczery.

Nie zachowuj się jak typowy śliski sprzedawca. Bo to nie jest typowa metoda. Jest skuteczna – więc o zarobek nie musisz się obawiać.

Krok # 4 – Odpowiedz na pytania

Jeśli dobrze spisałeś się w Kroku #1 dotyczącym poznania motywacji, a następnie odpowiednio odniosłeś się do tego w Kroku #3 – pytań być może nie będzie i przejdziesz gładko do następnego kroku.

Poprzedni kroki inicjowałeś samemu – ten zależy od klienta.

Ponownie – nasz wszystkie pytania odpowiadasz z jego punktu widzenia. Jeśli zgłasza wątpliwości stosujesz bardzo prostą technikę Słuchać – Zgodzić się – Zasugerować.

Jeśli on ma wątpliwości a Ty wiesz jak sobie z nimi szybko poradzić, istnieje wielka pokusa by rzucić – „Nie, to akurat nie ma znaczenia. Bo widzi Pan…”

Błąd! Skoro dla niego ma znaczenie – to nie mów mu że nie ma! Jego wartości są teraz Twoimi wartościami – a jego wątpliwości Twoimi. Nie mów mu więc, że nie ma czegoś, co jest.

Słuchaj: wysłuchaj tego, co ma do powiedzenia.
Zgódź się: potwierdź, że to słuszna uwaga i dobrze, że na to zwrócił uwagę. „Rozumiem co ma Pan na myśli. Słuszna uwaga. Zaraz to wyjaśnimy.”
Zasugeruj: zasugeruj coś, co znacznie poprawi jego pozycję. Zaproponuj jakąś alternatywę albo wyjaśnij, że to co uważał za wadę jest zaletą.

W skrócie – zamiast zaprzeczać klientowi (Nie, to nie ma znaczenia a poza tym nie jest tak jak Pan myśli) dodaj większą możliwość wyboru lub wskaż alternatywy.

Krok # 5 – Zamknij sprzedaż

Jeśli zrobiłeś poprawnie poprzednie kroki, ten będzie wyjątkowo łatwy. Opór oznaczać będzie, że pojawił się konflikt a konflikt oznacza, że nie poznałeś poprawnie motywacji.

Tak więc Krok # 1 – wykonany poprawnie – zapewni sukces na następnych etapach.

Zamykanie sprzedaży nie jest ani grą, ani manewrami ani manipulacją. Więc nie graj w gierki.

Jeśli usłyszysz: Muszę to przemyśleć – to powody mogą być cztery:

1) Nie jest przekonany

Rozwiązanie – wróć do Kroku #1 i #2

2) Nie był do końca szczery

Rozwiązanie – wróć do Kroku #1 i #2 plus pytanie: „Czy jest jeszcze coś, o czym Pan nie wspomniał, co pozwoli mi lepiej zrozumieć Pana sytuację?”

3) Chce się rozejrzeć za innymi ofertami

Rozwiązanie – wróć do Kroku #1 i #2, pamiętając, że większość ludzi nie lubi biegać po mieście w poszukiwaniu nowych ofert.

4) Obawia się, że coś przeoczył

Innymi słowy, chcę to przemyśleć na chłodno i prosi o czas.

Rozwiązanie: „Oczywiście. Ile czasu będzie Pan potrzebował i na podstawie jakich danych będzie Pan podejmował decyzję?”

Pamiętaj:

Nigdy, ale to nigdy nie kończ rozmowy sprzedażowej bez jednej z tych trzech rzeczy:

1) Zamówienia
2) Zdecydowanego „NIE” – ponieważ nie masz tego, czego ten ktoś potrzebuje
3) Zrozumienia tego kiedy i na jakich zasadach podejmie decyzję

Po tym, jak powie Ci ile czasu zajmie mu decyzja – zadzwoń w połowie tego okresu pytając czy możesz mu jakoś pomóc w jej podjęciu oraz dowiadując się, czy nie pojawiły się jakieś nowe czynniki.

Jeśli nic się nie zmieniło – zadzwoń w dniu decyzji.

Tak więc, po usłyszeniu „Potrzebuję czasu” robisz 3 rzeczy:

1) Dowiadujesz się kiedy i jak zapadnie decyzja
2) Kontaktujesz się w  połowie tego czasu
3) Jeśli trzeba – kontaktujesz się we wskazanym wcześniej dniu

Podsumowując cały ten post

  • Zrozum, że każdy już jest zmotywowany. Nie próbuj motywować. Poznaj motywację zastaną
  • Każdy z nas jest inny, więc nie zgaduj. Dowiedz się co motywuje Twojego klienta i odwołaj się do tego
  • Nigdy, przenigdy nie prezentuj swojej oferty nim zrozumiesz motywację klienta. Sprzedajesz dopiero po tym, jak dowiesz się, co chce kupić
  • Pięć Kroków Sprzedaży:
  1. Poznaj jego motywację
  2. Podsumuj jego motywację
  3. Przedstaw ofertę
  4. Odpowiedz na pytania
  5. Zamknij sprzedaż
  • Nigdy niczego nie narzucaj. Ta wymiana ma być korzystna dla obu stron. Nie jesteś od namawiania
  • Zawsze bądź szczery
  • Sprzedaż jest biznesem komunikacji. Twój sukces zależy od słuchania, rozumienia i dopiero później mówienia

Jestem absolutnie przekonany, że ten elegancki i logiczny model zapewni Ci sukces – niezależnie od tego co robisz, wymaga to sprzedania – towarów, usług czy pomysłów.

KLIKNIJ TUTAJ ABY POBRAĆ CAŁOŚĆ „ŻĄDZA PIENIĄDZA – Jak polubić sprzedawanie.”

Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

A więc Twoje zadanie jest proste – masz przedstawić swoją ofertę klientowi. A to oznacza, że masz mało czasu.

Dlaczego mało czasu? Dlatego, że jego uwaga i skupienie to najcenniejszy towar. Cenny, ponieważ deficytowy.

Masz więc mało czasu i musisz maksymalnie dobrze go wykorzystać.

Jak zatem przedstawić swoją ofertę sprzedaży klientowi?

Oto sprawdzona formuła, stworzona w 1999 roku przez Geoffa Moore’a – VC z Doliny Krzemowej.

Wzorzec wygląda w ten sposób:

Dla [podajesz swoją grupę docelową]
Którzy są niezadowoleni [z obecnych ofert na rynku]
Mój pomysł/produkt/usługa [Twój innowacyjny pomysł/produkt/usługa]
Która to [jaki problem rozwiązuje/jakie korzyści posiada]
W przeciwieństwie do [produktów/usług oferowanych przez konkurencję]
Mój pomysł/produkt/usługa [podaj podstawowe cechy]

Koniec. Czas trwania tej części prezentacji – poniżej minuty.

Na przykładzie moich usług zwiększania zysków małych przedsiębiorstw, taka trwająca poniżej minuty prezentacja wygląda tak:

Dla małych firm i osób prowadzących działalność gospodarczą,
Którzy nie są zadowoleni ze swoich zysków, obrotów oraz marży
Moje marketingowe konsultacje oparte o unikalny wywiad diagnostyczny,
na który składa się ponad 100 pytań
Które to pozwalają na opracowanie strategii dokładnie dopasowanej do Twoich potrzeb
W przeciwieństwie do formuły „dla każdego to samo” oferowanej przez konkurencję
Konsultacje ze mną dają gwarancję powodzenia i wzrostu zysków.

Teraz wystarczy to jedynie doszlifować stylistycznie.

To wszystko.

Skoro model ten sprawdza się w Dolinie Krzemowej i został stworzony przez kogoś, kto słucha kilku prezentacji dziennie – możesz stosować go z powodzeniem z swoim biznesie.

Rafał Mazur marketing czyli zwiększanie zysków przedsiębiorców.

Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

W jaki sposób najbardziej skutecznie sprzedaje się produkty i usługi? Poprzez sprzedaż bez sprzedaży. Pamiętaj – ludzie kupują to co sami chcą kupić a nie to co inni chcą im sprzedać.

Schemat najbardziej prostej techniki sprzedażowej na świecie wygląda w ten sposób:

1) Oto co dla Ciebie mam – czyli prezentacja oferty

2) Oto jakie płyną z tego dla Ciebie korzyści – czyli prezentacja tego jakie problemy można dzięki Twojej ofercie rozwiązać oraz jak można dzięki niej uprzyjemnić swoje życie (każdy biznes polega na rozwiązywaniu problemów i/lub uprzyjemnianiu życia)

3) Oto co chcę, żebyś teraz zrobił – czyli wezwanie do działania

Żadnych cudownych czy tajemnych technik, wpływu na podświadomość czy hipnotycznych zaklęć. Jeśli autentycznie jesteś przekonany o wartości tego co oferujesz – i jeśli faktycznie jest na to zapotrzebowanie na rynku – trzy powyższe punkty są wszystkim czego potrzebujesz.

Przy okazji – cechą charakterystyczną wszystkich świetnych sprzedawców w biznesie jest to, iż są oni tak bardzo  przekonani o najwyższej jakości swojej oferty iż nie proponowanie jej Klientom wyrządza im szkodę i krzywdę. Podobnie jak skorzystanie z oferty konkurencji.

To tak jakbyś jako jedyny znał 100% pewny sposób na leczenie wszystkich rodzajów raka. Twoim obowiązkiem byłoby poinformowanie wszystkich zainteresowanych i zadbanie o to, by kupowali rozwiązanie od Ciebie – nie od konkurencji. Pozwolenie na to, by ktoś nie skorzystał z Twojej oferty oznaczałoby wyrządzenie krzywdy jemu i jego rodzinie…

Rafał MazurMarketing, Copywriting, Branding, Konsultacje

Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

Po pierwsze – niezależnie od tego w jakim biznesie jesteś – zawsze jesteś w:

* biznesie sprzedaży
* biznesie obsługi Klienta
* biznesie marketingu

Na dobrą sprawę marketing – w moim rozumieniu – zawiera w sobie obsługę Klientów. Sprzedaż i marketing to na dobrą sprawę jedyne elementy, które liczą się w fazie start-up oraz w małym i średnim biznesie. Dobry marketing pozwala Ci kreować pożądanie a pożądanie ułatwia sprzedaż. Im lepszy marketing, tym bardziej naturalny i przyjemny dla obu stron akt sprzedaży. Bez sprzedaży nie masz gotówki, bez gotówki nie masz biznesu. Proste.

Wszystkie te sexy książki o systemach i cudownych metodach ładnie wyglądają na półce. To czego potrzebuje 95% małych i średnich biznesów w tym kraju to generowanie i utrzymywanie Klientów – czyli marketing i sprzedaż. Kropka.

Ale wróćmy do obsługi Klienta (czyli do jednego z najważniejszych elementów marketingu). Możesz zajmować się nią albo Ty albo Twoi pracownicy. Jeśli nie jesteś w stanie sprawić, że Twoi Klienci czują się ważni i dopieszczeni (nie chcesz / nie umiesz / nie lubisz / masz to gdzieś) musisz:

* pójść na etat (najlepiej w budżetówce)
* zatrudnić kogoś kto będzie robił to za Ciebie

Jeśli Twoi ludzie nie są w stanie nauczyć się właściwych nawyków związanych z dobrą obsługą – nie krzycz na nich. To nie ich wina. Albo źle przekazałeś im wiedzę – więc wina leży po Twojej stronie, albo są niewyuczalni. Jeśli są niewyuczalni – a uwierz mi, ta grupa jest liczna – to również nie ich wina. Nie zrobisz pitbulla z pekińczyka. W przypadku oporności na wiedzę Twoim jedynym wyjściem jest promować tych ludzi na Twoich Klientów. W skrócie – owszem, mogą pojawiać się w Twojej Firmie, ale jako kupujący. Bo pracować dla Ciebie już nie mogą.

Rafał MazurMarketing, Copywriting, Branding, Konsultacje

Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

‚SPIN Selling’ to prawdopodobnie najważniejsza książka dotycząca skutecznych metod sprzedaży. Niestety, nie wiedzieć czemu, nie ukazała się po polsku. Na szczęście – mimo iż burzy wiele mitów – jest to metoda łatwa a poniższy tekst jest skrótem założeń opisanych w książce.

Zacznijmy od paru być-może-nie-tak-bardzo-oczywistych spraw. Po pierwsze, zakładam, że na to co sprzedajesz jest rynek. Po drugie zakładam, że nie próbujesz nikomu niczego na szybko wcisnąć, a swoją sprzedażą chcesz rozpocząć biznesową relację.

SPIN Selling (autor i twórca metody Neil Rackham)

1) Jest to metoda oparta na badaniach ponad 35 tyś rozmów sprzedażowych. Jest to więc metoda potwierdzona naukowo, pracowano nad nią ponad 12 lat
2) SPIN najlepiej sprawdza się w przypadku towarów i usług większej wartości (nie potrzebujesz SPIN Selling do sprzedawania breloczków albo zapalniczek)

Klasyczny przebieg sprzedaży wygląda tak:

1) Otworzenie rozmowy
2) Dochodzenie potrzeb
3) Podanie korzyści
4) Usuwanie obiekcji
5) Zamykanie sprzedaży

I ten model sprawdza się dość dobrze w przypadku małych sprzedaży – czyli takich, gdzie pomyłka zbyt wiele nie kosztuje. Jednak w przypadku sprzedaży towarów lub usług o większej wartości (i większym ryzyku po stronie kupującego) metoda klasyczna może być samobójcza.

W przypadku większych sprzedaży najważniejsze są:

* budowanie wartości oferty
* budowanie relacji z potencjalnym Klientem

Każda sprzedaż, niezależnie o metody, składa się z 4 elementów:

1) Wstęp
2) Dochodzenie potrzeb
3) Demonstracja możliwości
4) Uzyskanie zobowiązania

Jednym z najważniejszych elementów do zapamiętania jest fakt, że pytania mają znacznie większą moc wpływania na ludzi niż stwierdzenia. Jest to o tyle ważne, że model SPIN opiera się na pytaniach. Im więcej właściwych pytań zadasz – tym silniejsza będzie interakcja. Jest to przeciwieństwo typowej „nawijki” sprzedawcy, który recytuje a nie słucha.

Rackham odkrył, że najlepszą sekwencją pytań jest sekwencja SPIN, gdzie SPIN jest skrótem od:

Sytuacji, Problemu, Implikacji, Niezbędnego zysku (po ang. Situation, Problem, Implication, Need Payoff)

1) pytania Sytuacyjne: czyli zbieranie informacji na temat faktów oraz sytuacji ogólnej

2) pytania Problemowe: dociekanie problemów, trudności czy braku satysfakcji oraz elementów, w których możesz pomóc

3) pytania Implikacyjne: to takie, które ukazują konsekwencje i następstwa odkrytych punkt wcześniej efektów. Pytania te pomagają potencjalnemu kupującego zrozumieć powagę oraz pilność jego sytuacji

4) pytania Niezbędnego zysku: pomagają Twojemu potencjalnemu klientowi powiedzieć Ci o korzyściach z rozwiązań, które mu oferujesz.

Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na to, że dobrze przeprowadzona sekwencja pytań SPIN sprawia, że to Twój klient mówi Tobie jak bardzo Twoja oferta pomoże jemu… Jest to totalne zaprzeczenie klasycznego zakończenia sprzedaży, czyli naciskania na zakup. Naciskanie na zakup może sprawdzić się w szybkich, tanich zakupach – ale nie podczas kupna towarów i usług o wyższej wartości.

Aby uzyskać zobowiązanie (co nie koniecznie musi oznaczać podpisanie kontraktu – w przypadku droższych ofert oznacza na ogól dalsze rozmowy, wejście na szczebel wyżej, umówienie się na prezentację) potrzebujesz zadbać o 4 elementy:

1) Zwracać szczególną uwagę na zdobywanie informacji dotyczących problemów, z jakimi boryka się klient
2) Upewnić się, że wyjaśniłeś wszystkie kluczowe kwestie, że nie ma żadnych niedopowiedzeń oraz pytań
3) Podsumować korzyści ZANIM poprosisz o uzyskanie zobowiązania
4) Zaproponować zobowiązanie – nie prosić, nie pytać – masz zaproponować im następny krok

Najważniejszym elementem SPIN jest I – czyli dociekanie potrzeb. Jest to element kluczowy. Dlaczego?

Ponieważ potrzeby nie powstają natychmiast. Tworzenie potrzeb wymaga procesu budowania. Poswatają powoli i na ogól z bólem. Im wyższa wartość sprzedaży, tym wolniej powstanie po stronie kupującego potrzeba – i tym więcej racjonalnego podejścia będzie on wykazywał.

Czym jest potrzeba? Jest to wyrażenie chęci albo obawy, na która pozytywnie może wpłynąć sprzedający.

Proces sprzedaży zaczyna się wtedy, kiedy Twój rozmówca ze 100% satysfakcji schodzi na poziom 99,9%. Pojawia się ziarenko potrzeby.

Twoim zadaniem, jako sprzedawcy, jest przełożyć jego problem na chęć, pragnienie albo zamiar działania.

Budowanie potrzeb:

1) Zaczynasz od minimalnej niedoskonałości (to Twój punkt zaczepienia)
2) Rozwijasz to w wyraźny problem, utrudnienie albo niezadowolenie
3) I doprowadzasz do punktu, gdzie staje się chęcią, pragnieniem albo zamiarem działania

KLIKNIJ TUTAJ ABY POBRAĆ CAŁOŚĆ „ŻĄDZA PIENIĄDZA – Jak polubić sprzedawanie.”

Rackham wyróżnia 2 rodzaje potrzeb:

1) Potrzeby dorozumiane – może to łatwiej ująć jako potrzeby nie do końca uświadomione. Potrzeby te wystarczają, by zamykać małe, klasyczne sprzedaże. Są jednak tylko punktem wstępnym przy metodzie SPIN

2) Potrzeby wyraźnie uświadomione – to wyeksponowane i położone na złotej tacy potrzeby dorozumiane. Kupujący nie ma już żadnych wątpliwości, w pełni zdaje sobie z nich sprawę

Podstawowym zadaniem pytań jest odkrycie potrzeb dorozumianych i przetworzenie ich na potrzeby wyraźnie uświadomione.

SPIN = proces wytwarzania potrzeb uświadomionych

Spójrzmy teraz nieco bliżej na każdy z 4 elementów SPIN Selling

1) Sytuacja – nie zadawaj zbyt dużo pytań sytuacyjnych. Musisz znać ich cel i być skoncentrowanym na celu. Problem z pytaniami sytuacyjnymi jest taki, że nie wnoszą one korzyści dla Twojego klienta – łatwo możesz go znudzić albo rozdrażnić. Zaczynaj od nich ale utrzymuj na minimalnym poziomie

2) Problem – tutaj zaczyna się robić ciekawie. Dobre pytania na tym etapie, to pytania, które badają trudności, problemy czy rozczarowania – np. „jakie są wady rozwiązań z których obecnie Państwo korzystacie?”, „Co według Pana jest największym problemem przy współpracy z obecnym dostawcą?”. Jak sam widzisz – dzięki pytaniom problemowym Twój rozmówca koncentruje się na kłopotach związanych z korzystaniem z oferty konkurencji. Jednocześnie podaje Ci potrzebne informacje.

Doświadczeni sprzedawcy zadają dużo więcej pytań problemowych niż sytuacyjnych. Pamiętaj jednak, że pytania te ujawniają problemy dorozumiane, a to może być za mało by skutecznie zamknąć sprzedaż.

3) Implikacje – poprzez zadawanie pytań o konsekwencje i efekty wymienionych problemów Twój rozmówca sam wywołuje u siebie jeszcze większy ból głowy. Zaczyna również rozumieć zasadność zmian. Tu należy jednak pamiętać, że ból głowy nie jest najbardziej przyjazną emocjonalnie opcją, Twój rozmówca może być wręcz przybity, dlatego czas by sam sobie zaproponował Aspirynę…

4) Niezbędny zysk – ostatni element, czyli Aspiryna, to pytania o wartość i pożyteczność rozwiązania problemów Twojego Klienta. „Jak ważne jest dla Pana rozwiązanie tego palącego problemu?”, „Czy to rozwiązanie może być dla Pana przydatne jeszcze w jakiś dodatkowy sposób?”. Pytania te koncentrują się na rozwiązaniach i działaniach, oraz sprawiają, że Twój klient mówi Tobie jakie korzyści będzie czerpał korzystając z Twojej oferty.

Fenomenem tego etapu jest fakt, że niemal całkowicie usuwa on wszelkie obiekcje – w końcu to sam zainteresowany mówi Ci jakie rozwiązanie jest dla niego najlepsze. To nie Ty wyjaśniasz to jemu – on wyjaśnia to Tobie a w końcu to on jest największym ekspertem w tym co robi i w tym czego potrzebuje.

Tak więc SPIN Selling to zadawanie pytań ważnych z punktu widzenia klienta. Jako sprzedawca stawiasz siebie w roli osoby rozwiązującej problem kupującego – a nie w roli kogoś, kto próbuje coś komuś wcisnąć.

Na koniec pamiętaj parę rzeczy:

* Wątpliwości kupującego to wina sprzedającego – jego umiejętności albo braku znajomości potrzeb
* Przejdź do konkretnych pytań  szybko – gadka-szmatka nie sprawdza się w przypadku ludzi szanujących czas
* Nie mów o rozwiązaniach nim nie poznasz dokładnie niezbędnego zysku
* Koncentruj się na pytaniach a nie na cechach Twojej oferty

Na sam koniec – SPIN Selling na sterydach w postaci tabletki

1) Pytania sytuacyjne pozwalają Ci ustalić kontekst i prowadzą do
2) Pytań problemowych, dzięki którym dowiadujesz się o potrzebach dorozumianych
3) Pytania implikacyjne zamieniają potrzeby dorozumiane w wyraźnie uświadomione i prowadzą do poznania
4) Niezbędnego zysku czyli realnych korzyści dla kupującego

I jeszcze łatwiej:

1) Jak sytuacja?
2) Jaki masz problem?
3) Jakie są konsekwencje tego problemu?
4) Jakie miałbyś korzyści z jego rozwiązania?

KLIKNIJ TUTAJ ABY POBRAĆ CAŁOŚĆ „ŻĄDZA PIENIĄDZA – Jak polubić sprzedawanie.”

Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

Czas na trzecią, ostatnią część mądrości biznesowych, marketingowych i reklamowych z najlepszej książki o marketingu jaka powstała – z „My Life In Advertising”, którą w 1927 roku napisał Claude C. Hopkins.

Claude C. Hopkins – lekcje biznesu, marketingu i reklamy część 1

Claude C. Hopkins – lekcje biznesu, marketingu i reklamy część 2

* lepiej kupić produkt dla klienta, niż dać mu go za darmo (zamiast rozdawać swoje produkty, daj kupon wartością równy cenie produktu)

* wręczanie za darmo produktów niezainteresowanym osobom jest całkowicie bez sensu

* wzbudzaj w ludziach zainteresowanie, spraw by się pojawili – żeby docenić muszą coś zrobić!

* reklama i marketing to jedynie 1/3 sukcesu. pozostałe 2/3 to dobry produkt czy usługa i odpowiednie zarządzanie firmą

* jeśli klienci chcą kupować towar, dystrybutorzy znajdą się sami

* szybki wzrost jest dużo lepszy niż powolny. osiągaj maksimum wzrostu tak szybko jak się da

* „kup to bo to moja marka” nie działa – nie używaj egoistycznych argumentów w stosunku do egoistycznych ludzi

* na twardym, konkurencyjnym rynku nie wygrasz bez wyjątkowej (z punktu widzenia klienta) oferty

* pokaż, że masz wyjątkowy produkt czy usługę oraz udowodnij to. tylko to może zmusić ludzi do zmiany ulubionej marki.

* podawaj szczegóły swojej wyjątkowości. większość konkurentów tego nie robi

* zasady sprzedaży twarzą w twarz sprawdzają się w reklamie. w końcu reklama to nic innego jak sprzedaż w druku (w jego czasach tylko w druku)

* pobudzaj ciekawość

* gdzie tylko się da stosuj „dowód społeczny” – umieszczaj osoby, które robią wrażenie wyglądem, stanowiskiem, wykształceniem czy osiągnięciami

* szukaj w produktach i usługach unikatowości. jeśli to seria produktów podobnych do siebie, możesz reklamować je razem (np. soki w różnych smakach)

* dbaj o jak najwyższe marże! wyższa marża pozwala szukać nowych klientów

* nie sprzedawaj ceny (!) tylko unikalność produktu!

* próbki wręczaj jedynie osobom zainteresowanym.

* stwórz dla produktu atmosferę

* jeśli ludzie nie są produktem zainteresowani, sprzedaż po obniżonej cenie jest równie ciężka jak po cenie pełnej

* nie każ ludziom płacić za to, że im się przedstawiasz. nie utrudniaj im zadania poznania Ciebie!

* zmiana nawyków za pomocą reklam jest właściwie niewykonalna…

* … dlatego pojawi się z reklamą tuż po zmianie nawyków

* nigdy nie nawracaj nienawróconych. celuj w obecnych użytkowników

* testuj zawsze i wszystko co się da

* sprawdź mały rynek nim wejdziesz na duży

* jedyną drogą do sukcesu w reklamie jest dać to, czego chce rynek. można to sprawdzić bez zbędnego ryzyka

* prewencja nie działa. ludzie reagują najsilniej gdy na prewencję jest już za późno

* ludzie nie chcą w reklamach czytać o byciu karanymi (spróchniałe, łamiące się i wypadające zęby). wolą czytać o drodze do szczęścia i radości (pasta dzięki której będą piękne, zdrowe i śnieżnobiałe)

* ludzie pragną więcej sukcesu, szczęścia, piękna i radości

* ludzie chcą być atrakcyjni. stosuj piękno

* nie można polegać jedynie na opinii i doświadczeniu. testuj swoje podejścia, ucz się na błędach i rób korekty

* nic nie uczy reklamy i marketingu tak skutecznie jak mail-order (sprzedaż wysyłkowa)

* celem ilustracji czy fotografii jest pomoc w sprzedaży, a nie ozdoba

* najtrudniejszym dla ludzi reklamy jest zrozumienie, że reklama nie musi być atrakcyjna. nie ma być rozrywką. ma sprzedawać – i to po najniższych cenach

* w marketingu pieniądze leżą w sprzedawaniu większych ilości tym, którzy już kupili i/lub sprawianiu, by namawiali innych

* twórz atmosferę współczucia, zrozumienia i służenia (produktami czy usługami)

* powiedz im, że masz najniższe ceny a nie uwierzą. powiedz, że Twoja marża to jedynie 3% a będą zachwyceni. Precyzja!

* rozwiń biznes klientów a oni rozwiną Twój

* to średnie rezultaty sprawiają, że małe firmy nie stają się dużymi

* nie bądź pazerny. ryzykujesz usunięcie w ramach redukcji kosztów

* błędy są nieuniknione. dlatego popełniaj tylko drobne, kontrolowane błędy i nie rób ich dwa razy. wyciągaj wnioski, twórz swoje zasady. to oszczędza kupę $$$

* rozmawiaj często z ludźmi, którzy reprezentują Twój rynek

* nikt nie lubi kupować „na cenę”. zasugerowanie, żeby kupili coś najtańszego może ich urazić. ludzie lobią kupować to, co kupują wyżej uposażeni

* wszyscy chcą być równi (w górę)

* reklamy i przekaz marketingowy kieruj do pojedynczego przedstawiciela rynkowej większości

* reklama to sprzedawca. traktuj je jak sprzedawców. porównuj wyniki, czyń odpowiedzialnymi za koszty i wyniki

* działanie na oślep niczego nie uczy

* pewne zasady są niezmienne. przy innych należy jednak nieco eksperymentować

* pisz prosto i naturalnie. pisarskie wodotryski wzbudzają podejrzenia i odciągają od celu jakim jest sprzedaż

* nie szpanuj. sprzedawaj produkt, nie siebie

* niech każde zdanie ma znaczenie

* od początku do końca tekstu oferuj usługi. niech każde zdanie to podkreśla

* jeden egoistyczny element może zabić całą reklamę

* Ty nie istniejesz. Przed Tobą jest jedynie klient. mów tylko to, co powiedziałby dobry sprzedawca prosto w oczy

* nic nie powinno być dla Ciebie bardziej interesujące niż Twój klient i jego dobro

* nie zapominaj, ze ludzie są opieszali. nie pozwól im na to! spraw, by zadziałali teraz!

* ostrożnie z frywolnością i humorem. wydawanie pieniędzy to poważny biznes. pamiętaj, że większości ludzi pieniądze przychodzą trudno i z poświęceniem

* nie staraj się być zabawny. ludzie nie kupują od klownów

* skoro reklama kosztuje = każde słowo kosztuje. usuń każde słowo, które nie jest warte swojej ceny

* większość sukcesów jest wynikiem wydajności. większość porażek – rozrzutności

* jeśli Twoja historia jest ciekawa, ludzie ją przeczytają. jeśli nie jest – żadne sztuczki nie pomogą

* niech każda reklama opowiada cała historię. ludzie nie czekają na kolejne części

* najważniejsze argumenty w każdej z serii reklam mają być takie same. nie ryzykuj, że ktoś ich nie przeczyta

* nie generalizuj – podawaj konkretne fakty i liczby, porównuj

* nie reklamuj się przez negatywne obrazy czy skojarzenia

* stosuj w biznesie prewencję. reklama nie służy zapobieganiu kryzysom

* w pierwszej kolejności czytamy nagłówki. są skrajnie ważne!

* zacznij od sprawdzonych przez innych zasad. dodaj do tego naukowe podejście, strategie, znajomość rynku i spryt

* Twój sukces zależy tylko i wyłącznie od przychylności klientów

* reklamowanie jest coraz bardziej trudne – coraz większa konkurencja wymusza stosowanie naukowych metod

* zmieniają się czasy, mody i okoliczności. ale ludzka natura pozostaje niezmienna.

Rafał MazurMarketing, Copywriting, Branding, Konsultacje

Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

Claude C. Hopkins napisał niemal 90 lat temu – zdaniem wielu – najlepszą książkę o marketingu jaka kiedykolwiek postawła. Książka ta nosi tytuł „My Life In Advertising” a poniższy artykuł stanowią moje notatki po jej uważnym przestudiowaniu.

Książka – oraz notatki – przydadzą Ci się jeśli masz cokolwiek wspólnego z reklamą, marketingiem czy biznesem.

Claude C. Hopkins – lekcje biznesu, marketingu i reklamy część 1

* nie namawiaj, tylko przemawiaj (do potrzeb klientów)

* nie przechwalaj się – ludzi nie interesują Twoje sukcesy tylko ich własne korzyści

* jako gatunek jesteśmy zbyt samolubni by działać samolubnie – ludzie są zbyt dużymi egoistami by chcieli coś tylko dlatego, że należy do Ciebie

* biznes robi się dla zysków, nie dla dobrych pomysłów

* mów to czego nie powiedzieli inni (bo np. uznali, że to oczywiste)

* atakuj słabe punkty konkurencji

* nie masz żadnej przewagi? to znaczy, że nie masz przewagi (zastanów się jak ją stworzyć albo zmień biznes)

* same próbki nie wystarczą. stwórz wydarzenie, rozbudź emocje

* wykorzystaj ludzką ciekawość – przy zakupie wręczaj prezent-niespodziankę (2 warunki, to ma być niespodzianka oraz nie może być rozczarowująca)

* jeśli chcesz w biznesie robić wrażenie – rób je rezultatami. każdy inny sposób ma krótkie nogi

* znajdź sposoby na promowanie i sprzedawanie produktów innych ludzi a nigdy nie zabraknie Ci pieniędzy

* ludzie postrzegają firmy / instytucje jako bezosobowe. używaj osób i ich osobowości

* łatwiej uczynić znanym człowieka niż instytucję

* używaj konkretów, nie ogólników. ogólniki nikogo nie przekonują + wszyscy się ich spodziewają

* podawaj szczegóły. można je łatwo sprawdzić

* zawsze precyzyjnie analizuj sytuację

* oceniamy rzeczy niemal wyłącznie na podstawie ich wpływu na innych. Dlatego trend tłumu jest wyznacznikiem wartości

* ludzie podążają za trendami i preferencjami. idą za tłumem, ponieważ sami nie potrafimy oceniać faktów. wykorzystuj to

* praca w marketingu to praca z nagłymi przypadkami („Nikt do mnie nie dzwonił gdy niebo było jasne a morze spokojne.  I niemal każdy klient rzucił mnie gdy wyprowadziłem go na gładkie wody”)

* jeśli coś działa, nie zmieniaj tego

* działające metody porzuć tylko na rzecz innych, przetestowanych działających metod

* dobra reklama jest całościową historią ze wszystkimi faktami. po jednej lekturze mają wiedzieć wszystko

* pamiętaj by w reklamie stosować osobowość

* dokładnie analizuj powszechne opinie. sprawdzaj co ludzie sądzą i czego będą chcieli

* im bardziej starasz się coś sprzedać, tym większy opór wywołujesz

* nadmiar formy wskazuje na próbę sprzedaży = opór

* wszystko co odciąga uwagę od treści jest złe (patrz punkt powyżej)

* najlepsza sprzedaż to super-produkt lub super-usługa i zapomnienie o sobie (całkowite poświecenie klientowi)

* ludzi interesują wyniki a nie technologia czy cechy produktu

* w pewnych sytuacjach techniczne detale są ważne, ponieważ interesują klienta. ponieważ uważnie studiujesz rynek, będziesz wiedzieć kiedy, prawda?

* dobra nazwa to nazwa mówiąca (Marketing na sterydach)

* wielu biznesmenów robi fortunę w jednym biznesie, a traci ją w innych, sądząc, że wszystko zawsze im się uda

* skoro pacjent nie wtrąca się do chirurga podczas operacji, ani do prawnika podczas prowadzenia sprawy, niech Twoj klient nie wtrąca się do tego co robisz.

* nie starczy życia by nauczyć się wszystkiego o reklamie i marketingu

Cz. 3 Claude C. Hopkins

Rafał MazurMarketing, Copywriting, Branding, Konsultacje

Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

Od razu przenosimy się w czasie.

Są lata 30-te XX wieku i jesteśmy w Nowym Jorku. Jest sam środek potężnego kryzysu (wiem, nic nowego, nie trzeba się przenosić). Twoim zdaniem jest sprzedawać bilety do kina. Powiedzmy sobie szczerze – filmy nie są artykułem pierwszej potrzeby. Poza tym, jeśli bliżej się nad tym zastanowić, kino, teatr, opera czy muzeum to miejsca, do których wchodzisz, płacisz a później wychodzisz bez niczego namacalnego w rękach (okradanie muzeum się nie liczy).

Tak więc, nie dość, że mamy kryzys, musisz sprzedawać bilety na coś co pozostawia po sobie jedynie wrażenia emocjonalno-estetyczne. Dość trudne zadanie. Dlatego paru facetów podeszło do tego bardzo naukowo. I co?

I okryli, że jeśli potencjalnego kupca wystawi się na  bodziec zachęcający do obejrzenia filmu minimum 7 razy w ciągu 72 godzin (spieszyli się, bo repertuar zmieniał się dość często) znacznie wzrasta szansa, że do kina pójdzie.

Tym cudownym sposobem narodziła się Zasada Siedmiu. Bardzo przydatna w marketingu, o czym więcej już za chwilkę.

A teraz wracamy tu i teraz. Załóżmy, że jesteś właścicielem małego biznesu. Niech będzie, że prowadzisz mała osiedlową knajpkę z chińszczyzną. Poza pocztą pantoflową stosujesz ulotki. Załóżmy teraz, że wiesz co robisz i ulotka stworzona jest z punktu widzenia marketingu bezpośredniego poprawnie (wiem, wiem, okrutny żart). Czyli sprzedajesz korzyści dla Klienta wspierając się cechami Twojej oferty, masz coś unikalnego, całość napisana jest profesjonalnie  „pod potrzeby” Klienta. Ba! Wiesz nawet kto jest grupą docelową – jednym słowem, bank rozbity.

Ulotki zostają rozdane, oczekiwanie w podnieceniu, kucharze grzeją woki, a wietnamska zupa Pho w Twojej chińskiej knajpie wesoło bulgocze a garnku. I co? I nic. Lub przynajmniej niewiele. Ale do cholery czemu?

No właśnie? Czemu? Przecież to nielogiczne. Dobra oferta dająca korzyść złożona właściwym osobom. Ten cholerny marketing bezpośredni nie działa! Stracone pieniądze!

Po pierwsze nie stracone. Po drugie, nie jest to wcale takie nie-logiczne.

Wracamy do Zasady Siedmiu. To, że Twój potencjalny Klient nie zareagował za pierwszym, drugim czy trzecim razem, nie oznacza, że został stracony razem z Twoimi pieniędzmi. Nawet w przypadku, w którym oferta była korzystna, pamiętaj, że jesteśmy stworzeniami upartymi, leniwymi, podejrzliwymi, niechętnymi wszelkim zmianom. W dodatku mamy sporo na głowie, uważamy, że nasze życie i nasze problemy są najważniejsze oraz jesteśmy bombardowani niewyobrażalną ilością materiałów reklamowych.

Planując następnym razem akcje marketingową z góry zakładaj, że potencjalni Klienci NIE odpowiedzą. Czyli zakładaj dokładnie odwrotnie niż większość marketingowców i właścicieli małego biznesu. Tu nie ma złotego gola. Czeka Cię cała seria karnych.

Tak więc, jeśli chcesz zwiększyć skuteczność swojego marketingu, myśl perspektywicznie. Myśl do przodu. Potrzebujesz minimum parokrotnego kontaktu ludzi z Twoją ofertą. Nie potrzeba 7 „ekspozycji” w 72 godziny. To było robione ze względu na szybko zmieniający się repertuar.

Jeśli nie posiadasz produktów czy usług z datą, przed którą muszą być sprzedane, Zasada Siedmiu mówi o minimum 7 impulsach w ciągu 18 miesięcy.

Jeśli zależy Ci na wygenerowaniu obrotów jak najszybciej, ustal „sztuczny” termin.

Wróćmy do przykładu knajpki. Powiedzmy, że tym, co ma przyciągnąć do Ciebie Klientów jest deser za darmo przy zamówieniu dania obiadowego. Oraz, że na tę promocję dajesz miesiąc, w naszym przypadku będzie to cały maj. Oznacza to, że Twój budżet reklamowy musi przewidzieć rozdawanie ulotek 2 razy w tygodniu co da nam 8 ekspozycji w ciągu miesiąca.

Wtedy i tylko wtedy, będziesz wiedzieć, czy oferta, ulotka i grupa docelowa były właściwie dobrane.

Marketing, co zbyt wiele osób stara się (pod)świadomie wypierać, jest agresywnym sportem kontaktowym. Dlatego nie ma tutaj miejsca na pasywność. Twoim zadaniem i Twoja odpowiedzialnością jest dotarcie do potencjalnych Klientów i zrobienie wszystkiego co niezbędne by skutecznie przedstawić im ofertę, która zostanie zapamiętana i wzięta pod uwagę.

Na koniec parę słów pod rozwagę. Stosując Zasadę Siedmiu (której skuteczność jest w marketingu udowodniona od ponad 80 lat) pamiętaj SKRAJNIE ważną rzecz – Twoja grupa docelowa musi być taka sama. Zasada Siedmiu sprawdzi się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ta sama osoba – w naszym przypadku – otrzyma w ciągu  4 tygodni 8 ulotek Twojej restauracji.

Na tym polega określenie grupy docelowej. Czyli tej, do której możesz wracać. W przeciwnym wypadku, zrobisz to, co robi większość rozdając materiały marketingowe przypadkowym osobom. Bez możliwości późniejszego wzmocnienia.

Oczywiście Zasada Siedmiu nie dotyczy tylko ulotek. Strona Twojej firmy, broszury, seminaria, każdy kanał dystrybucji i pozyskiwania Klientów jaki stosujesz – wykorzystaj ją wszędzie.

Zaplanuj swój marketing precyzyjnie, lub zgłoś się do mnie bym mógł Ci pomóc.

Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

John Caples to absolutny klasyk klasyków marketingu bezpośredniego i copywritingu. Czasami na Allegro można dorwać jego książkę: „Skuteczna reklama”. Jestem jej szczęśliwym posiadaczem, dlatego teraz dowiesz się o 14 najsilniejszych ludzkich pragnieniach. Odwoływanie się do nich zwiększy sprzedaż. Czyli rozwinie Twój biznes. Wykorzystaj je w swoim marketingu.

1)  zarabianie pieniędzy
2)  oszczędzanie pieniędzy
3)  zabezpieczenie emerytalne
4)  natychmiastowa poprawa zdrowia
5)  zabezpieczenie opieki medycznej
6)  zabezpieczenie na starość
7)  awans zawodowy
8)  prestiż
9)  przyjemność
10) ułatwianie prac domowych
11) więcej wolnego czasu
12) komfort
13) odchudzenia
14) uwolnienie od trosk

W 3 słowach – poprawa jakości życia.

Rafał MazurMarketing, Copywriting, Branding, Konsultacje