Idealny proces sprzedaży - szkolenia sprzedaż

Marketing ma wiele wspólnego z aktorstwem. Co rok, jeden aktor i jedna aktorka dostają Oskara. Za co? Za to, że zagrali tak, że nie było widać, że grają.

Podobnie jest z marketingiem – najlepszy marketing to taki, którego nie widać. Ludzie uwielbiają takie złudzenia. Spójrz – film.

Film fabularny nie jest prawdą. Nawet jeśli oparty na faktach, jest tylko inscenizacją, dobrze zrobionym udawaniem rzeczywistości. Aktorzy udają, że nie są sobą, reszty ekipy nie widać, za to widać efekty ich pracy – a Ty idziesz do kina i mimo, iż wiesz, że to udawanie, oczekujesz emocji oraz uwierzenia na tyle, by coś się w Tobie poruszyło. Nie ważne, że tego samego aktora znasz z 20 innych wcieleń – teraz jest akurat bokserem, wcześniej był niepełnosprawnym artystą.

Przecież – tak na logikę – aby zwiększać poziom prawdopodobieństwa aktorzy powinni być jak oficerowie wywiadu – po upublicznieniu wizerunku (pojawieniu się na ekranie) powinni znikać. Być jednorazowi.

Na tym właśnie traci wiele firm – szpanują swoim marketingiem, swoją kreatywnością, tak jakby to był cel sam w sobie. Robią wszystko, żeby marketing był ostentacyjną sprzedażą.

Marketing ma ułatwiać sprzedaż – a ludzie kupują to co chcą kupić – nie to, co Ty akurat chcesz im sprzedać.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.